Wiosenna pielęgnacja skóry – jak dbać o cerę, gdy za oknem coraz cieplej?

Wiosenna pielęgnacja skóry to czysta przyjemność. W niepamięć odchodzi suche od kaloryfera powietrze, spierzchnięte usta, dłonie spijające każdą ilość kremu. Choć to jesienno-zimowy czas jest określany jako czas na intensywne zabiegi w gabinecie, to jednak ja uważam, że to właśnie wiosna jest prawdziwym renesansem piękna.

Wiosenna pielęgnacja

Po pierwsze – zbilansowana dieta

W naszym klimacie dieta zimowa często jest ciężka, uboga w różnorodne warzywa (świeżych jest po prostu mało). Dostarczamy intuicyjnie dużo tłuszczy, a mniej witamin. Skórę odżywiamy nie tylko przez kosmetyki, ale równie skutecznie działamy od środka. Groszek cukrowy zawiera całe mnóstwo witaminy C, rabarbar obfituje w likopen (chroniący przed fotostarzeniem), rukola zawiera glukozynolany (chroni DNA nawet kilka dni po spożyciu, wow!), a rzodkiewka to doskonała dawka krzemu. Szpinak dostarczy Ci witaminy A i żelaza.

Organizm najpierw dostarcza składników odżywczych tam, gdzie najbardziej ich potrzebuje. Skóra jest ostatnia w kolejce, więc daj sobie czas, by odczuć wszystkie benefity zdrowej, roślinnej diety. Wspomagaj się suplementami, jeśli to konieczne, a o swoją cerę zadbaj dzięki typowo wiosennym składnikom aktywnym w pielęgnacji:

Kwas ferulowy

To antyoksydant silniejszy niż witamina C. Sprawdza się doskonale w miejskich warunkach, gdzie skórze trudno o wdech zdrowego powietrza. Jeśli szukasz kosmetyku, który pomoże ci w niwelowaniu zmarszczek, przebarwień i ziemistego kolorytu za jednym zamachem, to znalazłaś swojego sprzymierzeńca w kwasie ferulowym.

znalazłaś swojego sprzymierzeńca

Śluz ślimaka

Regeneruje bez obciążania skóry, możesz zapomnieć o swoim ciężkim zimowym kremie. Doskonały dodatek do płatków pod oczy, poprawia widocznie jej elastyczność. Cery tłuste i trądzikowe znajdą w nim wsparcie w nawilżeniu bez efektu zapychania. Warto wypróbować kremy ze śluzem ślimaka, gdy cera jest podrażniona i wrażliwa po zabiegach  kosmetycznych.

Kwas hialuronowy

Podstawowy składnik wiążący wodę w skórze. Serdecznie polecam wykonanie wiosenną porą mezoterapii igłowej lub bezigłowej z preparatem zawierającym kwas hialuronowy. To świetny sposób na dostarczenie dodatkowych rezerwuarów wody w głąb skóry. Efekt nawilżonej, promiennej skóry gwarantowany! Stosuj HA również w serach i kremach, by warstwa rogowa dobrze znosiła wysokie temperatury (sprzyjają one przeznaskórkowej ucieczce wody). Dobrą wiadomością jest to, że produkty z zawartością tego składnika nie należą do najdroższych – to stosunkowo tani i efektywny składnik na który możesz sobie pozwolić bez wyrzutów sumienia.

Jaki produkt wybrać? Który będzie najlepszy do Twojej skóry? Nie zapomnij wypełnić quizu i w razie wątpliwości – napisz do mnie, pomogę:)